We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

S​ł​ynna praczka i ch​ó​r wuj​ó​w

by CREMASTER

/
  • Streaming + Download

    Purchasable with gift card

     

1.
Marian zastrzelił Janusza Narzędziem mordu kusza Gdy Janusz już się nie rusza To do niej Marian wyrusza Wdową została Janusza żona Piękna lecz zimna Ilona Tak potrafiła Mariana wabić Że zgodził się dla niej zabić Kochanek przekracza Ilony progi Wtem ujrzał spod kołdry aż cztery nogi Marsową Marian ma minę Napina już kuszę, zabije gadzinę I nagle milicja wpada Sprzedała Mariana (Biada jej biada!) Gdy do więzienia go wzięli Marian powiesił się w celi Mmmmmmmmmmmmm...
2.
bABBA 02:28
Mannequin Mannequin! You’re all the same! Paul Speckmann tak ryczał (i LG Petrov) Ja zawsze chciałem też… Opowiem wam historię, która mrozi w żyłach krew Będzie to opowieść O trupim życiu of the living dead! W noc ciemną, wśród burzy, Z cmentarza w Radomiu, Wiedzione krwi żądzą Legiony zmarłych babć, Powstają z grobowców, I kroczą ku wojnie, W podgniły moher strojne idą znowu terror siać!!! Panika w całym kraju!!! Lecz nie wiedzieć czemu Trupy atakują tylko reporterów TVNu! Dewastują kondomaty, Natomiast w Warszawie inwazji na redakcję „Gazety Wyborczej” nikt nie przeżył prawie... Za leki za drogie, Za głodową rentę Zemsta nieumarłych dosięgnie wszystkich nas! Śmierć tym, którzy szerzą in vitro przeklęte A także Niemcom i buddystom z protestantami wraz! Niechaj drży na wieki Europejska Unia, Tako rzecze Wielki Nekromanta z Torunia!
3.
Nazarejczyk na Palu sławi wdzięki kóz Do Wielkiej Bestii idzie zaś Celtycki Mróz Chory Anioł hasa w Labiryncie Udręki Pogrzebani sławią Ścieżkę Lewej Ręki! Po angielsku wszystko brzmi o całe piekło lepiej, Możesz hordę nazwać „Kluski”, nikt się nie doczepi Dowolny debilizm przejdzie w języku Szekspira Niech nam długie lata Metal schizofreniję umila! Ruski Hipopotam straszy przy Bałtyku Sztormem Wojewoda za to grozi, że rozpęta Ból i Wojnę Gdańsk się chce dowiedzieć Jak Bogowie Zabijają? Pod Wesołym zaś Rogerem Niemcy Dziko Spierdalają Po angielsku wszystko brzmi o całe piekło lepiej Nawet jeśli ktoś o śmierci znów głupoty klepie A, że ja jestem złośliwy i lubię pod włos To ten tekst jednak po polsku fałszuję na cały głos Po angielsku wszystko brzmi o całe piekło lepiej Nawet jeśli ktoś o śmierci znów głupoty klepie Wtedy nawet jeśli nazwiesz płytę „Mania Prześladowcza” To i tak wśród słuchaczy ozwie się reakcja owcza Lepsze gówno z Neapolu niż fiołek spod Gliwic Tak zdaje się myśleć dzisiejszy Metalu kibic Więc w imię postawy „sami przeciw wszystkim” Następny long Cremaster będzie już w języku chińskim!!! Sushi Katakana Manga Ping-pong
4.
Panowni Szaństwo, Panowne Szanie Przedstawić chciałbym Wam zwierzę Nie jest to piżmak, nie jest to lama i nie są to nietoperze Zwierzę ma głowę, a w niej nos i szyję i oczy uszy i wąsy Lubi pobiegać, poszaleć, pokopać i inne też lubi pląsy Nosem poprycha, rozpozna panienkę po zapachu jej krocza Na głowie ma grzywę, aby ją zarwać lub zrobić na święta warkocza Ma cztery nogi, którymi umie na tysiąc sposobów pobiegać A panna, która chętna na bungę nie musi też długo nalegać Gdy powiesz wiśta, polezie na Berlin, gdy hetta to wprost do Mariusza Gdy powiesz nazad to coś pod ciałem, a między nogami się rusza Bo szuka zadu klaczy czy konia, zależy od upodobań, ale lepiej klaczy Zgrzebłem na konia, kantor do rowu i tutaj ni mom rymu I biegnie: kłusem, susem, busem, konsensusem, galopem, klopem, cwałem, cwelem, podstępem, stepem, wstępem, zastępem, rozstępem, kłusem z blusem, wolno, szybko, turbo, fast forward, w dal, o tyczce, w lewo, w prawo, od tyłu, piąty bieg, wsteczny, odmowa dostępu, delete, ryje benem po asfalcie, kłuseeeeeeeeeeeeeeem!!!
5.
Dank Is Ped 03:00
AAAANAAAARKIIIIAAA!!!! 40-letni chłop tłumaczy gówniarzom, żeby olewali szkołę, po cholerę do niej łażą, W ciuchach od sponsora i milionem płyt na koncie Wkręca małolatom słodki hałas o revolcie. Na marszu patriotów wyje za kawałek chleba, Bo faszyzm może nie przejść, ale żreć coś trzeba, Potem nad jeziorem na letnim festiwalu Pięć garderób i jadalnię trzyma ikona niezalu… Ale przecież jak to? Ale przecież nie! To są herosi anarchii w sercu czwartej er pe! Ale przecież nie! Ale jak to tak? Przecież na ich płytach widać znak w kółeczku „A”! Dawniej „Muzyczna Jedynka”, dziś na scenie fajerwerki Młodzież łyka takie bzdury, niczym marchef z butonierki. Pierwsze wyjście z mroku gdy zostajesz u mnie na noc, Nieprzygoda w pozytywce kiedy widzę twój ryj rano. Czy powyższy tekst miał sens? Mnie nie pytaj, bo ja nie wiem, Słuchacz zresztą przecież sam filozofię se dojebie, Gamę uczuć, paralele, metafory i konteksty Mam pytanie do Kazika: jak powstają twoje teksty? Ale tak nie można! Ale co ty pieprzysz! A jak ci się nie podoba, to sam nagraj sobie lepszy! Ale weź spierdalaj, albo skocz przez okno! Świętych krów punkrocka nie można nawet dotknąć… Kiedyś zwalczaliśta system kamieniami i muzyką, Dziś chałtury, juwenalia i tysiąc złotych za wykon, Wyleniałe rottweilery, dzika banda emerytów, Którym z prawdziwego buntu został tylko głupi tytuł. Szkoda, że tak mocno tniecie w chuja z dzieciakami, które mogłyby coś zrobić, ale jak na razie sami Siedzą biernie konsumując, śnią o byciu anarchistą… To rokendrolowy szwindel, jeszcze gorszy niż Sex Pistols! Wiw Staj! vs Pedi wan Hejlen!
6.
Stary niedźwiedź mocno śpi Stary niedźwiedź mocno śpi My się go boimy na palcach chodzimy Jak się zbudzi to nas zje Pierwsza godzina niedźwiedź śpi Druga godzina niedźwiedź sapie Trzecia godzina niedźwiedź łapieeeee!!! Stary niedźwiedź mocno śpi Stary niedźwiedź mocno śpi My się go boimy na palcach chodzimy Jak się zbudzi to nas zje
7.
Salve, Regina, mater metalika, dolce vita, Copa cabana, et spes nostra, salve mineta. Ad te clamamus exsules filii Hevae. Ad te suspiramus kutasato, gementes et flentes in hac lacrimarum. Valle Or rana. Eia, ergo, bambo, advocata walniente z ranato, illos tuos misericordes oculos ad nos converte. Ferguson kaputato non cze zbiory per rectum ad adstra!!! CALCIUM!!! Calcium Satanas Satanas Calcium Calcium Panthoteante, mirabile dictu, Ave Calcium Sathanas! Calcium! Morituri te salut ant hodie mihi, cras tibi, graviora Manet, Calcium! Calcium Satanas Satanas Calcium Perdidi, cicer cum caule, cui bono? Ego sum qui sum, Calcium! Satani minetati est modus in rebus, errare humanum est Calcium! CAAAAAAAAALCIUM SAAAAAAAATAAAAAANAAAAAAS MIIIIIIIINEEEEEEEEETAAAAAAAA SPEEEEECIAAALEEEEE CAAAAAAAAALCIUM SAAAAAATAAAANAAAAAAAAAAS ORAAAAALEEEEEEEEE AAAALLLEEEEEERGIIIIIIIIAAAAA
8.
Panzersatan nach fabrika heroin gekonstruliert Red and raw upon the meathooks, cargo of the human meat Voices in my head are speaking, singing morbid lullabies Suicide like Dead from Mayhem, a Janusz uderzył w gaz! Judas is Hudas in Spanish, honestly i don’t know why Carrion maggots in the flesh, empty thoughts of suicide Fuhrer hat in Baden Baden nur fur winterferien kommt Harschmashine teufelswerk leży o kilometr stąd! Chains and darkness in the dungeon, blood and vomit, pentagram Bamphometic coitus, breeding Satan’s bastrard son Jak ze szwagrem raz usiedlim, szejset zeżarliśmy knedli Viram cicer cum caule, sin penis a provintiae! Ia! R’Lyeh! Cthulhu! Fthaghn! Ia! Azathoth! Ia! Shub Niggurath! Karabinek automatyczny AK jest bronią samoczynno-samopowtarzalną, działającą na zasadzie odprowadzenia gazów przez boczny otwór w lufie do komory gazowej, umieszczonej nad lufą. Elementem łączącym zespoły i mechanizmy karabinka jest komora zamkowa, wykonana ze stali metodą obróbki wiórowej. Wewnątrz niej znajdują się: mechanizm powrotny, opory ryglowe, mechanizm spustowo-uderzeniowy, wyrzutnik łusek oraz zespół odrzutowy. Do komory w sposób trwały jest przyłączona lufa (za pomocą gwintu), kolba stała lub składana, rękojeść typu pistoletowego i kabłąk języka spustowego
9.
mamo mamoooo poczytaj mi mamo mamo no szkurwa śpię mamo no mamo co chcesz gnoju? mamo, poczytaj mi mamo dobra, daj tam androida czy co tam masz i jak tam się to zwie nie, nie mamo, poczytaj mi prawdziwą historię, taką jak czytali tobie, jak byłaś mała niech ci będzie, ale słuchaj uważnie, bo nie będę dwa razy powtarzać skocz tylko żwawo po piwo, zaś mamie po tym śnie w ustach zaschło niczym na złodzieju czapka zatem słuchaj odważnie zabiorę cię w pomroków dziejowych odmęty kiedy to po ziemi chodziły jeszcze rzeczy które nie chodzą po niej dzisiaj lecz może chodzić przecież będą jeszcze to była ostatnia niedziela zapowiadała się ładnie niewielkie łąki trudem wielkim kniei wyszarpane parowały łagodnie upstrzone trzody wszelakiej plackami niczym firmament klejnotami gwiazd wtem niby kenijska szybkobiegaczka menda gruchnęła wieść po całym łonie Jaćwieży: - Janusza ożywiać będą! kmiecie wolne, kmiecie szybkie woje a proszalne dziady wszyscy jak jeden wąż zakrzyknęli... odgłosy zakrzyknięć mieszkańców krainy: hańba! hańba! hańba! zdrada! hańba! hańba! promocja! hańba! nie dotarła wieść jeszcze do głuszy ciemnej zapomnianej gdzie wój potężny Paragon zasiadł samotnie żon nie licząc bez liku mąż potężny co już w bitwach siedemnaście poległ razy nie mniej niż czterdziestu wrogów rażąc zawżdy silnym swym ramieniem pożerając ich żony i plugawiąc bydło i właśnie ledwie co bikini z jednej z żon borsucze zdarłszy jak obuchem wieścią w ciemię ugodzon nosem zarył w gnój poderwał się strzepnął z policzka niewidzialny piany płat wzniósł Paragon stary mlecz splunął w mech - wojna psie! po czym zadął w wielki buk wyrastający mimo zapadła głucha cisza... co to mamo, mamo co to? a nieważne, to tylko Wanda... i zapadła głucha cisza... nagle z południa zaczął tętent rosnąć co stajanie potężniejszy i ze ściany boru wprost wyjechał wój na szczyt pagóra we wzniesionej w gniewie prawicy dzierżył słój pełen konfiturów wojny! zaraz po nim usłyszano ze wschodu kopyt grzmot i ukazał się młodzieniec z materacem zagłady z zachodu przybył a właściwie z południowego zachodu a dokładniej to nawet bardziej z południa niż z zachodu ale niedużo, tak minimalnie bardziej z południa niż z zachodu ale przyjmijmy że z zachodu z zachodu dumnie wjechał morderczy kalafior zniszczenia na rydwanie zaprzężonym w szóstkę bez sternika z północy zaś przybył indiański goniec wręczając L4 do rąk własnych Paragona wzniósł Paragon stary mlecz splunął w mech - wojna psie! a w międzyczasie zebrane na polanie armie świata krzyczały "hełiwałend" bez końca przerywane tylko przez bąki i pierdnięcia... podobała ci się historia, krnąbrny brzdącu? tak, tak, mamo... ale powiedz przecież, czy ożywili w końcu grzesznego Janusza? dziecko drogie toż to armie Paragona wyżłopały zapasy wszelkie miodów a piw na kontynencie i stało się to niemożliwe...
10.
Z Turcji do Austrii ptasia grypa nie doleci Obroni ten kraj Jan Sobieski Trzeci Żołnierze japońscy wcale nie wojują Zamiast to czynić wsie fotografują oi oi oi oi oi oi łi łi łi Strasznie mnie peszy gdy żołnierze Trzeciej Rzeszy Głośno maszerują swe imperium budują A gdy już widzę ich śmierdzące kamasze Biorę pilota, telewizor gaszę Hyc! Pytałem się Maćka, pytałem się Marka Najlepsza na świecie jest czeska marynarka A i tak najlepszą armią tego świata Jest pleban Gerwazy i jego armata oi oi oi oi oi oi łi łi łi Strasznie mnie peszy gdy żołnierze Trzeciej Rzeszy Głośno maszerują swe imperium budują A gdy już widzę ich śmierdzące kamasze Biorę pilota, telewizor gaszę

credits

released March 21, 2014

license

all rights reserved

tags

about

CREMASTER Poland

TeTe - vocals
FoFo - guitars
GoGo - bass
BeBe - drums

contact / help

Contact CREMASTER

Streaming and
Download help

Redeem code

Report this album or account